Mapa, której Piotr Zychowicz nie zna
Mapa, której Piotr Zychowicz nie zna
Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa
1062
BLOG

Upadek Ikara, czyli słówko o Zychowiczu

Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa Rozmaitości Obserwuj notkę 11

            No i znów rocznica, tyle że jak to się potocznie mówi okrągła. A okrągłe rocznice mają to do siebie, że z przyczyn czysto matematycznych, a zatem tak naprawdę nie wiedzieć czemu wymuszają na pamiętających wieksze dawki odczuwanych emocji. To właśnie wtedy należy bardziej niż co roku pamiętać, rozpamiętywać i wspominać, a także, zupełnie przy okazji, bardziej kochać i bardziej nienawidzić, w zależności od upodobań. No a że towarzyszące rocznicom nastroje mogą być różne - o tym można domniemywać po modnych ostatnio dyskusyjnych mordobiciach zwolenników i przeciwników narodowych powstań, w tym budzącego najwieksze spory i kontrowersje Powstania Warszawskiego. I na ogół jest tak, że zakontraktowani lewacy są przeciw, zakontraktowani prawacy za, natomiast przewietrzone na wylot głowy szaraków coś tam jednym uchem wchłoną, coś od niechcenia kątem oka przeczytają, wracając już za moment uwagą do meczu Legii. I tylko myślący w ogóle nie wchodzą w propagandowe gówno, które pozostawione przez każdą ze stron, de facto profanuje tamto wydarzenie i jego uczestników.

         Zamiarem moim, przynajmniej dziś, absolutnie nie jest ingerowanie w te spory. Nie, a lejcie się po mordach ile wlezie, co mi tam! Każdy masaż, w tym gęby, jest podobno zdrowy. Dziś chciałbym wam przypomnieć pewną osobę - szanowanego dziennikarza, redaktora, historyka – speca od alternatywnego podglądania dziejów, czyli w dziedzinie nauki kryminalistę, dokonującego masakry i tak już szczątkowej wiedzy historycznej w niedopieszczonych edukacją głowach narodu. Tym mówiąc wprost szkodnikiem jest Piotr Zychowicz, autor książki ,,Obłęd 44”, po zeszłorocznych bojach o którą zęby do dziś jeszcze tu i tam walają się po zakamarkach Salonu.

         A chodzi o to, by pokazać, kto inspiruje was do dyskusji, bo odpowiedź na to pytanie, nawet nie będąc uczestnikiem czy choćby nawet świadkiem polemiki, wystarcza, by zaryzykować opinię o jej jakości oraz ocenić tych, którzy ją toczą.

         Oto w numerze 29 tygodnika ,,Do Rzeczy”, a więc sprzed dwóch tygodni, na stronie 66 zamieszczona została krótka recenzja książki Theo Aronsona ,,Zwaśnieni monarchowie”, pióra Zychowicza. Nie wchodząc w szczegóły, rzecz dotyczy dworów Europy w przeddzień wybuchu pierwszej wojny światowej. I tam właśnie w jednym, ale jak wiele świadczącym o wiedzy autora zdaniu, Piotr Zychowicz pisze tak:

         ,,Kolejna ciekawa postać – ekscentryczny car Bułgarii Ferdynand, ostatni przedstawiciel dynastii Burbonów, katolicki władca protestanckiego kraju”.

         Nic dodać, nic ująć. Oby dalej tak wybitni eksperci kszatłtowali wasze opinie. A tak w ogóle wiecie, dlaczego Ikar upadł? Otóż dlatego, że nie był ptakiem, tylko go udawał. Był zatem podróbą, takim nielotem z ambicjami. I tak właśnie jest z Zychowiczem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości