Przed Zmianą Ryjów
Przed Zmianą Ryjów
Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa
1005
BLOG

Sensacyjny dowód

Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa Polityka Obserwuj notkę 13

        No proszę, proszę, okazuje się, że Ewa Kopacz wybierała się na Maltę, by tam w dniach 11 i 12 listopada uczestniczyć w unijnym szczycie. Poinformował o tym portal niezależna.pl, gdzie produkuje się wielu prawicowych tuzów, w tym i odwiedzający Salon z ulotkami pisanymi propagandową mową-trawą znany autor.

         Co ciekawe, informacja została przekazana w tonie sensacji. Oto redakcja dotarła do dokumentu BOR z dnia 9 listopada br., zamieszczonego zresztą w artykule, z którego wynika, że wcześniej ustalony wyjazd Prezes Rady Ministrów na Maltę został odwołany. A więc… Tak, tak, w tym tkwi cała sensacja, albowiem dokument zadaje ponoć kłam wcześniejszym wypowiedziom załganej Ewki, jako że ta planowała jednak swój wyjazd na europejski szczyt.

         A co z tego naprawdę wynika? Gówno, rzecz jasna propaganowe w gazetocodziennym, czyli niezależno-prawackim wydaniu. Bo Ewa Kopacz nie mówiła, że na Maltę się nie wybiera. Nie, powiedziała tylko, że w związku z ustaleniem terminu pierwszego posiedzenia Sejmu na 12 listopada i obowiązkiem złożenia w tym dniu dymisji swojego gabinetu, ,,jej wyjazd na Maltę nie wchodzi w grę.” Tym samym potwierdziła, że zamiar taki był, ale zdezaktualizował się w związku z kolidującymi termianami.

         I jeszcze pewien fragment z artykułu, odsłaniający rzekomą manipulację prorządowych mediów, o której należy wnioskować z zamieszczonego dokumentu BOR:

         ,, Wynika z niego jednoznacznie, że na Maltę w dniach 11 i 12 listopada miała jechać premier Ewa Kopacz, tymczasem od kilku dni w mediach głównego nurtu rządzi narracja, próbująca przerzucić odpowiedzialność za nieobecność polskiej delegacji na unijnym szczycie na prezydenta Andrzeja Dudę.”

         Otóż te dwie sprawy – planowany wyjazd premier Kopacz i przerzucanie odpowiedzialnośći na prezydenta są ze sobą w pewnym związku, jako że to Andrzej Duda ustalił datę pierwszego posiedzenia Sejmu kolidującą z terminem maltańskiego spotkania. Natomiast czy to on zawinił, czy wiedziała o tym jego Kancelaria i nie poinformowała go, czy wreszcie MSZ nie przekazał informacji Pałacowi - tego nie wiemy, bo sprawa nie została wyjaśniona. Tak samo jak nic nie wynika z dokumentu BOR, poza tym, co było wiedzą publiczną, a której redakcja niezależnej stara się nadać nowy wymiar. Natomiast po kilku dniach wzajemnych przepychanek pozostał w głowie jedynie osad przykrej świadomości, że jak zwykłe miało miejsce kolejne mordobicie na polskiej politycznej miedzy.

         Ach, nie, wiemy jeszcze jedno. Oto już niedługo niezależna.pl stanie się oficjalnie prorządowym medium. Znaczy tym głównego nurtu, choć już teraz wiadomo, że ściek propagandowy jest jak najbardziej adekwatnym określeniem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka