Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa
905
BLOG

Wrzućcie sensację na pierwszą stronę

Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa Rozmaitości Obserwuj notkę 51

        - Dałem Andrzejowi potrzymać kota a on z przyzwyczajenia go podpisał - to jeden z najlepszych dowcipów politycznych ostatnich lat. Najlepszych bo trafnych, choć trafność nie tyle oznacza krytykę prezydenta, co zasadną niemniej nieco śmieszną przewidywalność jego zachowań. A zatem taką, która u co poniektórych może nawet budzić chore podejrzenia, jednak nie odsłania nagannych faktów.                          

         Uf, chyba udało mi się uciec spod prawackiej gilotyny, bo ci zanim coś zrozumieją, a z tym u nich trudnio, gotowi są skrócić człowieka o głowę, w czym przypominją lewaków, tyle że widzianych w lustrze. No dobrze, ale dlaczego ja o tym dowcipie... Aha, już wiem.

         Otóż przyszedł mi on na myśl, gdy ponad miesiąc temu na Stronie Głównej zamieszczono notkę naszej poczciwej Animeli, zatytułowaną: ,,Rekonstrukcja> Strukcja!“. Tutuł jak zawsze chwytliwy - może nieco głupio, ale jednak– co w sferach obowiązkowo że się tak wyrażę stronogłównych jest niemal rutyną. Natomiast sama notka obiecująca, bo krótka, co autorka zapowiedziała już na wstępie:: ,,Nie mam czasu, więc po prostu kilka zdań...“. Tu wypada jeszcze wyjaśnić, iż twórczość Animeli jest tym lepsza im krótsza, a mówię to licząc na jej odzew ukierunkowany na osiągnięcie mistrzostwa, czyli sprowadzenie pisaniny do oczekiwanego przeze mnie zera.

         Nie to jednak było znamienne w sprawie wspomnianej notki, że zawierała chyba sześć zdań, a każde kolejne mniej istotne i składne od poprzedniego, tylko że w tej właśnie formie trafiła na Stronę Główną. Wyglądało to tak jakby Animela miała umowę z Administracją na codzienne dostarczanie świeżych wypieków z jej klawiatury, ale tego dnia coś nie zaskoczyło. Co? Tego nie wiemy. Może rano zapomniała o swoich proszkach, a może o bożym świecie bawiąc wnuki, ewentualnie czas przeciekł jej przez palce pomiędzy kolejką do gastrologa, cerowaniem pończoch i szykowaniem obiadu. To wszystko pozostanie już tajemnicą, natomiast jedno jest pewne, że bez względu na powód popełniła żenujący wpis. Jeśli jednak nawet tak się stało, to należy pamiętać, że wpadki przydarzają się także ludziom wybitnym, jak na przykład Wajdzie ,,większa połowa“ jego twórczości, zatem należy być wyrozumiałym. No a skoro tak, to  to, co z definicji rozgrzesza autorkę, absolutnie nie rozgszesza Administracji, bowiem wspomniany tekst nigdy nie powinien znaleźć się na SG.

         I tu wracamy do dowcipu. Otóż nie zdziwię się, jeśli któregoś dnia rozeźlona na świat, w tym i Salon Animela wyśle w formie notki cztery znamienne słowa: ,,Pocałujcie mnie wszyscy w dupę!”, co Administrator, podobnie jak podpisujący wszystko Duda, z obowiązku i może nawet trochę na wyrost z sympatii odruchowo zamieści na Stronie Głównej.

         Sprawa jest taka trochę z brodą, a jeśli zdecydowałem się o niej wspomnieć, to tylko sprowokowany kolejnym aktem twórczości wybitnej blogerki. Oto wczoraj popełniła ona notkę o ,,chwytliwym tytule”: ,,Czy jutro w Stanach Zjednoczonych Ameryki nastanie faszyzm?”, który przyciąga złaknioną sensacji gawiedź niczym gówno muchy. Pomińmy jednak tytuł i zajrzyjmy do środka. Jest tam jedno zdanie, które w sumie ten przeciętny tekst osuwa w ocenach niżej niż to z jego przeciętności wynika. A jednak! Zresztą przeczytajmy: ,,Czy już za kilkadziesiąt godzin również USA przejdzie na "ciemną stronę mocy"? ... Pewności nie mamy, ale wiele na to wskazuje: no, chyba, że tzw. Demokraci uciekną się do tradycyjnej swojej broni, czyli fałszowania wyborów.”

         I oto gawiedź dowiaduje się, że amerykańscy demokraci fałszują wybory. Ba, nawet tradycyjnie fałszują! No i że jeśli Hillary wygra, wtedy  będzie to dowód na przekręt. Bo powinien wygrac Trump, na co rzekomo wiele wskazuje. Po prostu wiele – z tym argumentem jako oceną nastrojów społecznych w Stanach dyskutować nawet nie wypada. To po prostu się wie.

         Co ciekawe, gawiedź czyta i słowem nie komentuje tego wyłącznie Animeli znanego ,,faktu”, który gdyby został potwierdzony, do góry nogami wywróciłby cały obraz demokratycznego państwa Jankesów. Ale jeśli nawet barany to łykają nie reagując, to co powiedzieć o Adminie, który podobne ,,sensacje” rodem z chorego na niewiedzę czerepu, takiego o rozmazanych granicach pomiędzy kontrowersją, plotką, pomówieniem i faktem, przepuszcza na Stronę Główną? Stronę, jaka jest przecież i wizytówką, i zarazem reklamą Salonu?

         Zaraz, reklamą czy jak w tym przypadku może raczej antyreklamą? Hm, to chyba już zależy tylko od tego, pod czyje strzechy to coś zawita.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości